Henio i Henia – ze stodoły do miasta

Henio i Henia zostali przywiezieni do azylu prosto ze stodoły. Maluchy, bojące się człowieka i otoczenia. W fundacyjnym azylu powoli oswajały się z innymi mieszkańcami, ludźmi i życiem wewnątrz. Dość szybko trafiły do domu tymczasowego, gdzie żyjąc w stadzie nabrały zwyczajów kotów domowych. Głaskanie, mruczenie i domaganie się jedzenia i zabawy. Spanie z człowiekiem. Nieustanna gonitwa, najlepiej bardzo późnym wieczorem. Odkrywanie nowych lądów, takich jak szafy, półki i szpary pod szafką to nowa codzienność.

A potem przyszedł ten czas, że Pani Monika zobaczyła nasz post adopcyjny, przyjechała, poznali się i…i odtąd nasze Henie ganiają radośnie w swoim domu. Małe cwaniaki, jak tylko zobaczyły Panią Monikę, to zamiast się schować pod łóżko, przybiegli się witać i próbować wejść na swojego człowieka. Koty wiedzą…

Scroll to Top